piątek, 22 czerwca 2012

3. Hak

 RELACJA 3.
Płomienie śmierci,
Które namieszały w życiu Lucyny

Rodzina Hak już dawno temu chciała przeprowadzić się do Miłowa. Było to pomysłem Esmeraldy, która chciała być blisko brata i jego rodziny. Oprócz tego pragnęła stworzyć ciepły dom dla Lucyny oraz założyć rodzinę. Młodej jednak nie spodobała się przeprowadzka. Strasznie się zbuntowała, zmieniła wygląd i przestała odzywać się do rodziców. Musieli mieszkać w małym domu, gdzie jej pokój miał może dwa na dwa metry. Dziewczynka udawała złą i wściekłą – tak naprawdę była smutna. Matka na nią nakrzyczała, ta jednak wyszła z domu bez słowa i poszła… do szkoły. Haków przyszło odwiedzić paru znajomych. Esmeralda i Jan zapytali ich, jak radzą sobie z niedobrymi dziećmi. Ci jednak odparli, że nie mają takich problemów.
Esmeralda po pożegnaniu się z gośćmi poszła więc do pokoju Lucyny, która miała komputer. Ujrzała tam ciemność i zło. Nie miała jednak siły tego zmieniać. Najpierw wysłała e-mail do Daniela z pytaniem, jak sobie radzi z Lilianą. Później zatrudniła się w jakiejś małej firmie, którą poleciła jej Marysia Przyjemniaczek już parę miesięcy temu. Lucyna, gdy wróciła do domu, zmierzyła siedzącą przy jej komputerze matkę złym spojrzeniem. Kobieta wyszła. Lucyna sama pograła na komputerze, nie przejmując się pracą domową, a później wzięła długą kąpiel – na złość matce.
 
Rodzice byli przerażeni zachowaniem Lucyny, jej wyglądem oraz jej stylem życia. Dziewczynka nie odrabiała pracy domowej. Pieniędzy wciąż brakowało. Do tego zbliżała się rocznica ślubu Esmeraldy i Jana. Porozmawiali oni o córce, która wciąż przesiadywała w pokoju. Jan chciał ją nakłonić do odrobienia pracy domowej.
Kiedy mężczyzna przekonał ją, że to Esmeralda chciała się przeprowadzić, córka wskoczyła ojcu na szyję, odrobiła lekcje i codziennie się z nim bawiła. Esmeralda stała się za to oschła w stosunku do córy. Miała jej dość i spędzała więcej czasu ze znajomymi.
Zaś Lucynka i Jan kochali swoje towarzystwo. Co dzień późnym popołudniem dziewczynka wybiegała na dwór, by przywitać się z tatą, który wrócił właśnie z pracy. Później bawili się przed domem w najlepsze. Wieczorem lubili oglądać telewizję. Lucyna jednak dalej nie interesowała się szkołą. Esmeralda to olewała, brzydko mówiąc.
Przyszedł jednak czas rocznicy ślubu. Jan nie miał czasu na prezenty czy też romantyczne kolacje – z resztą brakowało na to pieniędzy. Wskoczyli więc razem do łóżka i to było świetnym prezentem dla ich obojga.
Minęły odtąd dwa miesiące. Esmeralda źle się czuła, więc wzięła urlop. Dużo jadła, spała. Często też ćwiczyła, aby poprawiać kondycję. W końcu zaczęły się wymioty i… urósł brzuszek.
Kiedy matka była w domu, Lucynka wychodziła na zewnątrz i bawiła się z Larą, kotką, która często odwiedzała ich osiedle. Chciała ją przygarnąć, ale bała się reakcji rodziców. Cieszyła się więc krótkimi zabawami i przyjaźnią na odległość.
Miesiąc później Lucyna miała piętnaste urodziny. Tej nocy, spokojnie odsypiała imprezę. Jej ciężarna matka(z którą swoją drogą nadal nie utrzymywała kontaktu) zgłodniała, więc wstała i wstawiła do piekarnika gotowe danie. Chwilę później zadzwonił telefon. Ospała Esmeralda poszła go odebrać. To były tylko głupie żarty, ale trwały na tyle długo, aby w kuchni zdążył wybuchnąć pożar. Lucynka spała oczywiście, ale Jan się obudził. Chciał gasić pożar, ale to było niemożliwe. Telefon był zablokowany przez ogień, więc nie można było zadzwonić po straż. Esmeraldę uwięziły płomienie śmierci. To samo stało się z Janem. Kiedy świeżo upieczona (hehe) nastolatka wstała rankiem, aby zjeść śniadanie… zastała na miejscu kuchni tylko popioły. Jak zgasł pożar? Nie wiadomo.
Jednak tragizm sytuacji był dla Lucyny tak wielki, że postanowiła wyjechać stąd i zacząć studiować. Wspomniała matkę, chorą matkę(miała astmę), która była w ciąży. Wspomniała swoją nienawiść, przypomniała sobie, jak kazała Larze zniszczyć pracę domową, by Esmeralda się o niczym nie dowiedziała. Wspomniała radosne chwile i te smutne… Zasmuciła się, że jednak nigdy nie będzie miała tej długo wyczekiwanej siostry… Pojechała na studia. Pieniądze dał jej wujek Daniel.
Tam było jej dobrze. Zajęła ładny pokój, postanowiła sobie, że zrobi wszystko, by zapewnić sobie dobrą przyszłość i nie zginąć w płomieniach. Tata zawsze chciał, by była kucharką, teraz jednak trzymała się jak najdalej od kuchni. Lucyna chodziła na wykłady i uczyła się.
W wolnym czasie oglądała telewizję, poznawała nowych ludzi i uczyła się nowych rzeczy. Czasem trochę ją ponosiło, bo chciała zawsze założyć rodzinę i w czekała na chłopca, którego pocałuje po raz pierwszy.
Pierwsza noc w akademiku była w porządku. Lucyna rankiem poznała wspaniałą osobę, z którą szybko się zaprzyjaźniła – niejaką Asię. W czasie śniadania spotkała też Sabinę.
Po wykładach Lucyna ćwiczyła swoją logikę. Później zadzwonił do niej wujek, spytać, jak przebiegła podróż i czy wszystko jest w porządku. Dziewczyna odciągnęła swoje myśli o stracie rodziców i poćwiczyła kondycję.
Dziewczyna miała się wziąć za naukę, ale chciała też poznać paru mężczyzn, może spotka miłość życia. Paru takich było, ale żaden nie był ideałem, choć wielu wpadło jej w oko. Lucyna jednak nie mogła o niczym myśleć poważnie. Wciąż wracała myślami do tej nocy, kiedy spłonęła część jej domu. Kiedy jej rodzice umarli. Przecież mogła ich uratować… I na pewno jeszcze to zrobi…

PS. Przepraszam, że relacje nie pojawiła się wcześniej, ale nie chciało mi się jej pisać... bo dla kogo niby?!

sobota, 16 czerwca 2012

(Downloads) Lato dla mężczyzn


Czas na męskie ubrania letnie. Oczywiście do każdej grupy wiekowej. Dla tych malutkich mężczyzn oraz dla tych większych. Źródła ubrań to: TSR, MTS.  Wystarczy kliknąć na obrazek, aby przejść do strony pobierania.






http://thumbs2.modthesims.info/img/2/8/9/0/8/3/MTS_animera-546332-CMCargoShortsThinFront_TN1.jpg




Co chcecie za tydzień?

poniedziałek, 11 czerwca 2012

2. Kaliente

 RELACJA 2.
Rewolucja
W życiu sióstr Kaliente

Każdy zna dwie romantyczne panie mieszkające w Miłowie. Wbrew pozorom mają one godność i wiedzą, co robią. Nina nie da się nabrać Donowi, dlatego przyszedł czas, by ona trochę się z nim zabawiła, a nie na odwrót. Dina mówi, że Mortimer znalazł swoją miłość na całe życie i nie ma ona prawa jego jej odbierać – tak, Dina ma serce. Tak więc zaczynają nowe życie…
- Ok, Nina, trzeba się trochę ogarnąć, uczesać, umalować i ubrać… Tak jak teraz wyglądamy to… tak  na pewno nikogo nie zauroczymy.
- Masz rację, trzeba się za siebie wziąć.
Tak więc siostry zmieniły imidż. Później wyciągnęły z szafy najlepsze ciuchy i je założyły. Chciały pojechać i kupić coś jeszcze, ale Don zadzwonił i zaprosił je do klubu… Obie.
Nikt nie spodziewał się, że Don zaprosi naraz wszystkie swoje dziewczyny. Czy on zwariował? A może celowo to zrobił, by zobaczyć, której najbardziej na nim zależy. Ninie nie zależało, ale jest nieco złośliwa – wiedziała, że te wszystkie wokoło – Kaśka, Dina, Janinka, Zośka(już wymyślam xd), Majka i Teresa – to jego „dziewczyny”. Na ich oczach pocałowała więc Dona najbardziej namiętnie jak potrafiła. Sześć zdrad jednego dnia – tego jeszcze nie było. Jednak Dina naprawdę kochała Dona – chciała z nim być mimo jego biedoty. Strasznie wkurzyła się na siostrę i chłopaka – doszło do bójki, którą szczęśliwym trafem wygrała – Don się zawstydził, że pobiła go taka różowa lafirynda. Ale Nina umiała go pocieszyć ^_^.
Po co się oszukiwać? Może siostry prowadziły ciekawe życie pełne wzlotów i upadków, ale… no właśnie, chyba więcej było tych upadków. Dziewczyny żyły w strasznej biedzie. Jadły przekąski, chińskie zupki lub odgrzewane, gotowe dania. Do tego dom nawiedzali źli na Ninę sąsiedzi. W domu walały się śmieci, więc także karaluchy. Dziewczyny zmęczone życiem czasem zasypiały przed telewizorem, który był ich jedyną rozrywką. Jednak pewnego dnia ktoś(wiadomo kto) przyniósł im komputer(wiadomo jaki). Ucieszone w mig znalazły sobie pracę i czym prędzej zajęły się zarabianiem pieniędzy. Chyba Dina wpadła w trans – w końcu pieniądze to jej żywioł. Nie zabrakło też czasu na figle i romanse. Ale ten dziad poniżej okazał się być biedakiem, więc Dina go rzuciła. ^_^
Dnia pewnego, gdy już dziewczyny mogły normalnie żyć, Dina spotkała w mieście swojego kumpla(pierwszą miłość) z podstawówki. Szybko znaleźli wspólny język. Dlatego też później było całowanie z języczkiem xd. Tak... A w tym czasie Nina ćwiczyła, bo ma karierę w tańcu. Dina, aby bardziej podobać się swojej nowej, bogatej(!) drugiej połówce, zmieniła imidż. Znowu. ( A, i jeszcze się zdążyła z kotem pobawić… Ach, marzenia… ^_^)
Nina pozazdrościła Dinie nowego chłopaka. Zaczęła więc bardziej dbać o swój wygląd. Kąpała to się chyba dwa razy dziennie. Zmieniła też imidż (znowu) i poćwiczyła romantyczne pozy i gadki na podryw. Później wyszła na dwór i poznała jakąś panią z którą szybko się zaprzyjaźniła. Nina dowiedziała się, że prowadzi ona siłownię i może jej przynieść listę mężczyzn, którzy z niej korzystają. Oczywiście nasza romantyczka się  ucieszyła – w końcu jej celem w życiu jest dwudziestokrotne bara-bara z różnymi simami ^_^.
Nowopoznana pani powiedziała Ninie, że w piątkowe wieczory przystojni simowie przebywają w słynnym bistrze „Lata 50-te”. Dziewczyna czym prędzej tam poszła i poznała paru interesujących simów. Nie wszyscy byli nią zainteresowani, ale wiele dało się oczarować… nawet bardzo! Zadowolona Nina wracając nocą do domu uznała, że jest super! xd
Wracając do Diny: po około miesiącu codziennych spotkań, postanowiła wykonać parę kroków w przód. Umówiła się z Jackiem(bo tak miała na imię jej miłość) i porwała go do samochodu, który aż skakał od figli. Następnie przyszedł czas, by się zaręczyć. Zrobiła to oczywiście Dina. Na początku myślała, że kocha tylko pieniądze Jacka, potem jednak uznała, że jest on miłością jego życia. Nawet jej były mąż nie był jej tak bliski. Dina i Jacek mieli wziąć cichy ślub, a zaraz po nim wyjechać na miesiąc miodowy. Partner Diny zamieszkał na chwilę u sióstr(mimo, że ma wieeeelką willę ;]).
Cichy ślub odbył się, gdy Nina była w pracy, wieczorem. Było szybko, romantycznie i pięknie. Choć bez tortu i sukni ślubnej.
Nowożeńcy byli już spakowani, więc wzięli walizki i zadzwonili po samochód, który miał ich odwieźć na oddalony setki kilometrów Daleki Wschód. Dotarli tam nad ranem. Nina skorzystała z wolnego mieszkania i podrywała kolejnych naiwniaków. Wracając do małżonków, od razu po zameldowaniu się i rozpakowaniu, pojechali na wycieczkę, tanią wycieczkę. Okazało się jednak, że w tej cenie był haczyk.
Na wakacjach było wspaniale! Dina poznała ninję, który nauczył ją sztuki teleportacji – od razu ją opanowała i przenosiła się, gdzie tylko chciała, a Jacek za nią ganiał. Jedli wspaniałe przysmaki, kupili pamiątki i nowe, piękne ubrania (Made in SimChina xd). Odwiedzali wiele miejsc, bawili się, odpoczywali.


Dina trochę zwariowała. Poszła do parku… w piżamie. Piła herbatkę, grabiła ogródek Zen. Nawet trochę się zabawiła i wrzuciła mydło do fontanny. Kiedy ona grała z nowymi znajomymi w mahjonga, Jacek medytował.

I tak, nie wiadomo kiedy, minęły dwa miesiące. W tym czasie nowożeńcy naprawdę odpoczęli. Odwiedzili nawet legendarną świątynię, która spełniła wiele ich życzeń. Było wśród nich życzenie, by mieli dziecko… Ale tego nie może zrobić sama świątynia, trzeba jej pomóc. Ostatnia noc była owocna. Dina skorzystała z okazja i zmieniła wygląd (znowu, eh…). Przyszedł jednak czas powrotu. 

Kiedy już byli w domu, zajęli się pakowaniem, bo cała trójka miała się przenieść do domu Jacka. Dina wystawiła na sprzedaż ich dotychczasowy dom. Nowe mieszkanie było piękne. W środku było jeszcze nieskończone, ale i tak rodzina zachwyciła się jego wyglądem. Będzie im się tam naprawdę wspaniale mieszkać. Trzeba przecież zapewnić jak najlepsze warunki przyszłej mamie.

Ps. Opublikuję w sumie 17 lub 18 relacji. Tyle mam gotowych. Później długa przerwa, może bezpowrotna :(. Otóż komputer mi się popsuł i mam teraz inny, starszy. Karta graficzna jest słaba i simsy się zacinają i bardzo wolno działają. Przykro mi :(.

TUTAJ możecie zobaczyć dokończony dom Diny, Niny i Jacka.

sobota, 9 czerwca 2012

(Downloads) Sukienki

Dziś sobota, więc pierwsza dawka downloadów! Jako, że jest ciepło, simki powinny nosić piękne, zwiewne sukienki. W domu, szkole, na podwórku i w pracy! Sukienki dla każdej grupy wiekowej! Oczywiście w TS2. Dodatki pochodzą z MTS.
(kliknij na obrazek, aby przejść do strony pobierania)













= mesh pogrubiający simkę